Ewangelia (Łk Łk 10,38-42)
Jezus przyszedł do jednej wsi. Tam pewna niewiasta, imieniem Marta, przyjęła Go w swoim domu. Miała ona siostrę, imieniem Maria, która usiadłszy u nóg Pana, słuchała Jego słowa. Marta zaś uwijała się około rozmaitych posług. A stanąwszy przy Nim, rzekła: "Panie, czy Ci to obojętne, że moja siostra zostawiła mnie samą przy usługiwaniu? Powiedz jej, żeby mi pomogła". A Pan jej odpowiedział: "Marto, Marto, martwisz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba mało albo tylko jednego. Maria obrała najlepszą cząstkę, której nie będzie pozbawiona".
20-07-2025 | XVI niedziela zwykła
Pracowita Marta, przyjmuje Jezusa w swoim domu. Jej siostra Maria mieszka razem z nią. Ona to zamiast pomagać Marcie jest skupiona na tym niezwykłym Gościu - Jezusie. Jezus mówi a Ona słucha.
Czasem nasze "tak ważne" troski o to co ziemskie "żeby jedzenie było jak najlepsze" żeby był porządek, żeby były pieniądze, dominują to co jest jednak ważniejsze " sprawy niebieskie". Bo sprawy ziemskie (są też ważne) ale powinny służyć tym sprawą niebieskim, które są ważniejsze. Zwróćmy uwagę czy nasze troski są właściwie zainwestowane :)